Rozprzestrzeniane się koronawirusa na świecie jest poważnym zagrożeniem nie tylko dla zdrowia ludzi, ale również dla gospodarki. Już wiadomo, że pandemia wyraźnie zaszkodzi takim branżom, jak lotnictwo, motoryzacja, czy też turystyka. Jednocześnie strach i panika na giełdzie kreuje szansę dla inwestorów nie bojących się ryzyka.
Jakie branże zagrożone koronawirusem?
Koronawirus i jej zasięg ogólnoświatowy już ma i zapewne będzie miała jeszcze ogromny wpływ zarówno na giełdę papierów wartościowych w Warszawie, jak i na całą gospodarkę. Czego można się spodziewać w kolejnych dniach i miesiącach? Jakie branże ucierpią najbardziej? Sprawdźmy.
Branża lotnicza
Z pewnością jedną z branży, która najmocniej odczucie nową epidemię jest branża lotnicza. Chociaż fala epidemii w Europie wciąż nie osiągnęła swojego szczytu, działania mające na celu zapobieganie chorobie mogą doprowadzić do upadku największych firm. Przykładem jest zarząd British Airways, który ogłosił konieczność zwolnienia pracowników i zapowiedział możliwość upadku lotniczego giganta.
Wszystko to jest bezpośrednio związane z paraliżem światowego ruchu lotniczego. O ile na początku epidemii loty były zawieszane jedynie z i do głównych ośrodków rozprzestrzeniania się koronawirusa, to obecnie rosnąca ilość krajów decyduje się na całkowite zawieszenie międzynarodowych połączeń lotniczych. Kilka dni temu decyzją rządu USA zawieszone zostały wszystkie połączenie z Europy.
Wczoraj w rezultacie wprowadzenia m.in. w Polsce stanu zagrożenia epidemiologicznego zawieszone zostały wszystkie loty międzynarodowe. W praktyce oznacza to nie tylko gigantyczne straty związane z zastojem, ale również wielki odpływ kapitału ze spółek. Jeszcze przed zawieszeniem wszystkich połączeń lotnicze odnotowywały ogromne spadki notowań na giełdach całego świata. Czy to jest szansa dla inwestorów, którzy posiadają konta u brokerów forex (np. broker XTB)? Tak, jeśli są doświadczonymi graczami i w swoim portfolio mają już granie na spadki. W innym przypadku może się to zakończyć drenażem portfela.
Branża motoryzacyjna
Oczywiście tak samo, jak w przypadku branży lotniczej pandemia odciśnie się wielkim piętnem na światowej branży motoryzacyjnej. Jest to bezpośrednio związane ze ścisłym powiązaniem łańcucha produkcji z Chinami. Należy podkreślić, że blisko 2/3 aut produkowanych w Chinach wytwarzanych jest w prowincji Hubei, czyli tej, której stolicą jest Wuhan. Chociaż w kontynentalnych Chinach epidemia jest już pod kontrolą przez tygodnie fabryki nie mogły normalnie funkcjonować.
Dotyczy to wszystkich potentatów z branży motoryzacyjnej. Produkcja w Chinach została wstrzymana przez takie koncerny motoryzacyjne jak amerykański Ford, francuskie Renault, czy też przez japońską Toyotę, Hondę i Nissana Ponadto należy pamiętać, że to dopiero początek problemów w Europie ponieważ łańcuch dostaw dopiero zostanie przerwany. Należy podkreślić, że europejskie fabryki w czasie epidemii wykorzystywały komponenty dostarczone przez wybuchem pandemii koronawirusa.
Turystyka
Wydaje się, że inwestorzy na światowych giełdach przewidują duże perturbacje nie tylko w poszczególnych branżach, ale w całej globalnej gospodarce. Przykładem może być szeroko rozumiana turystyka, która obejmuje m.in. hotelarstwo, gastronomię, czy też biura podróży. Według różnych szacunków w poszczególnych krajach UE przychód wymienionych branży spadł o 30 do 90%.
Między innymi w przypadku Polski straty mogą być ogromne. Aktualnie w rezultacie wprowadzenia stanu zagrożenia epidemiologicznego w kraju zamknięte zostały wszystkie bary, restauracje, kawiarnie, puby, czy też kluby. Dodatkowo zawieszone zostały wszystkie połączenia międzynarodowe, co bezpośrednio wpłynie na ilość turystów w Polsce. Niestety, to z jakimi stratami finansowymi będzie się to wiązało dowiemy się dopiero w kolejnych dniach i tygodniach.
Jaki będzie końcowy bilans ekonomiczny SARS-CoV-2? Kiedy będziemy mogli się doczekać zakończenia spadków na giełdzie? Ile czasu potrwa powrót do wycen spółek sprzed pandemii? Na te pytania przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać.
