Czym są autorskie prawa osobiste? Czy w ogóle warto zgłębić ten temat? Oczywiście, że warto, bo nigdy nie wiadomo, jaka wiedza może nam się przydać w przyszłości. Życie jest nieprzewidywalne i ciągle nas przecież zaskakuje. No, może na co dzień przeciętny Kowalski nie musi wiedzieć, czym są autorskie prawa osobiste, ale komuś, kto zajmują się twórczością artystyczną, taka wiedza z całą pewnością się przyda.Zatem do rzeczy.
Otóż, w różnych krajach kwestia praw autorskich traktowana jest różnie. Jedne państwa oddzielają je od autorskich praw majątkowych, w innych z kolei traktuje się je jako szczególną postać dóbr osobistych.
Warto w tym miejscu wspomnieć o tym, że przez długie lata prawa autorskie po prostu nie były chronione żadnymi ustawami. W obecnej dobie jest już inaczej, bo mamy już stosowne przepisy. Omówmy tę kwestię w kontekście prawa polskiego. Otóż, u nas autorskie prawa osobiste są prawami podmiotowym.
Są bezterminowe, niezbywalne oraz nie podlegają dziedziczeniu. A co właściwie mieści się w haśle: autorskie prawa osobiste? To przede wszystkim uprawnienia do autorstwa utworu, do oznaczania go nazwiskiem albo pseudonimem, do nienaruszalności treści i formy dzieła, do decydowania o udostępnieniu utworu odbiorcom oraz do nadzoru nad korzystaniem z danego dzieła. Inne nieco przepisy w tym względzie obowiązują twórców gier komputerowych. Precyzyjniej mówiąc, węższy jest zakres ochrony owych praw i to w zasadzie wszystko.
Ochrona praw autorskich jest koniecznością, bo w przeciwnym wypadku twórcy pracowaliby za darmo. A nikt przecież nie chciałby nie otrzymywać pieniędzy za to, co wypracował. Pieniądze są potrzebne do życia i co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości. I pomyśleć, że gdyby Fenicjanie nie wynaleźli pieniędzy nasz świat wyglądałby zupełnie inaczej… Nie ma jednak co gdybać, bo i tak się tego przecież nie dowiemy. Trzeba mieć odpowiednie środki, żeby móc egzystować i nawet nie ma co dyskutować na ten temat. Po to pracujemy, żeby zarabiać, a każdy robi to, co umie najlepiej.